Hashtagi na Facebooku nie mają żadnego sensu
Hashtagi stały się ostatnio bardzo popularne. Zapoczątkowane na Twitterze miały za zadanie pomagać w ekspozycji różnych tematów, by zwiększyć ich przeglądanie i ułatwić znalezienie. W końcu musiały trafić też na Facebook’a. Jednak okazało się, że tam raczej za bardzo nie pomagają w rozprzestrzenianiu się treści.
Po ostatnio przeprowadzonych badaniach przez EdgeRank Checker okazało się, hastagi wstawione na Facebook’u nie zwiększają wirusowego rozprzestrzeniania się danych. Co gorsza, jak wynika z niżej przedstawionego diagramu, bardziej popularne są wpisy nie oznaczone hashtagami. Paradoks?
Jak napisał EdgeRank na blogu: “Badania pokazują, że posty nie zawierające hashtagów radzą sobie lepiej niż te z hashtagami… posty z hashtagami nie zwiększają ich wirusowego rozprzestrzeniania”
Dlaczego więc pomagają na Twitterze, a na „fejsie” już nie? Dzieje się tak dlatego, że na Twitterze rozmowy toczą się wokół wydarzeń i najświeższych wiadomości. Czyli wszystko jest tam perfekcyjnie aktualne. Teoretycznie użytkownicy, którzy klikają w hashtag powinni dowiedzieć się na jakiś temat więcej, a więc jest to idealne rozwiązanie do rozprzestrzeniania trendów. Na Facebooku treści nie są często tak aktualne jak w portalu powyżej, więc często hashtagi nie prowadzą tam gdzie powinny.
EdgeRank sprawdził ponad 500 stron w lipcu, gdzie zanalizował ponad 35 tysięcy postów, w których ponad 6 tysięcy było oznaczone hashtagami, reszta była ich pozbawiona. Cała zabawa po to by dowiedzieć się, że Facebook nie zrobił nic by wspomóc rozprzestrzenianie się postów oznaczonych tagami.
Morał z tego taki: po co się męczyć z hashtagami, jak i tak nikt nie zobaczy Waszych wpisów? Jeśli chcecie choć trochę to zmienić to proponuję zmienić język „fejsa” na angielski i „postować” tam po angielsku. Wtedy będzie większa szansa na to, że ktoś nam nieznany zobaczy naszą aktywność.
źródło: news.cnet